Wielokrotnie słyszę, że gotowanie w domu zajmuje dużo czasu, że trzeba się namęczyć, nabrudzić w kuchni, spędzić godziny nad garnkami po to, aby zjeść coś dobrego. Ale zastanówcie, czy udałoby się dostać pyszne danie w restauracji po kwadransie, gdyby jego przygotowanie trwało godzinami? No raczej nie…
Tak jest też z dzisiejszym obiadem 🙂
Ostatnio u nas się dużo dzieje i gotowanie godzinami nie jest moim wymarzonym zajęciem, dodatkowo aura ostatnio bardzo mocno wpływa na mój nastrój i powoduje, że wciąż mam syndrom „nie chce mi się”… Bogini!!! Niech ta zima się skończy, bo z wiekiem robię się zdecydowanie mocno podatna na syndrom pogodowy…
Dlatego, jeden z naszych ostatnich niedzielnych obiadów był daniem, którego przygotowanie zajmuje pół godziny, z jednym małym wyjątkiem, dorsza zamarynowałam rano, ale można to zrobić chwilę przed smażeniem i też będzie ok. Jeśli tylko macie ochotę na tego typu obiadek, to zapraszam do przepisu.
Dorsz z risotto porowym z pieczarkami
Składniki:
Do ryby:
- 4 porcje polędwicy z dorsza (około 120-150 g, każda)
- 2 łyżeczki zielonej pasty curry
- 1 łyżka sosu sojowego
- sok wyciśnięty z jednej limonki
- sól i pieprz
- 2 łyżki mąki pszennej
- oliwa z oliwek do smażenia
Na risotto:
- 250 g ryżu do risotto
- 1 l bulionu warzywnego
- 250 g pieczarek
- 1 duży lub 2 mniejsze pory
- 3 ząbki czosnku
- 3-4 łyżki oliwy z oliwek
- 50 g masła
- 50 g sera parmezan
- 100 ml białego wina
- sól i pieprz do smaku
Sposób przygotowania:
W pierwszej kolejności myjemy i osuszamy rybę. Mieszamy sos sojowy z wyciśniętym sokiem z limonki. Osuszoną rybę smarujemy zieloną pastą curry, polewamy mieszanką sosu sojowego i soku z limonki, posypujemy solą i pieprzem, a następnie odstawiamy.
Czosnek obieramy i drobno kroimy, por również myjemy, usuwamy brudne i uszkodzone liście, cienko kroimy. Pieczarki oczyszczamy i kroimy w plasterki.
Na dwóch patelniach rozgrzewamy olej. Na jedną patelnię wrzucamy pokrojone pieczarki i smażymy na złoty kolor, co jakiś czas mieszając. Na drugą patelnię wrzucamy pokrojony czosnek, po chwili dodajemy drobno krojonego pora i dusimy chwilę, aż por zmięknie. Do podduszonego pora dodajemy ryż i chwilę smażymy (około 2-3 minuty). Następnie całość podlewamy winem, podkręcamy ogień, aby nam odparował alkohol i mieszamy chwilę, doprowadzając do momentu, gdy cały płyn odparuje. Wówczas wlewamy część bulionu tak, aby było około 0,5 cm więcej płynu niż ryżu. I tak dusimy około 12 minut, co jakiś czas uzupełniając ilość płynu. Pod koniec gotowania, czyli po około 10 minutach do ryżu dodajemy uduszone pieczarki, mieszamy. Po 12 minutach dodajemy masło i parmezan, mieszamy dokładnie do rozpuszczenia, doprawiamy pieprzem i solą w miarę potrzeb i smaku.
W międzyczasie zamarynowaną rybę obtaczamy w mące. Na patelnię po pieczarkach wylewamy odrobinę oliwy i smażymy rybę po około 1,5-2 minuty z każdej strony.
Risotto podajemy z rybą, możemy dodać jeszcze gotowane warzywa, lub zieloną sałatę.
Smacznego!!!











Egzotyczny pomysł na dorsza
Wydaje mi się, że już kiedyś o tym pisałam, że moja młodsza córka twierdzi, że nie lubi ryb… tak twierdzi, ale według mnie, nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością. Jednak, na bazie jej poczucia, uznałam za swój punkt honoru tak modyfikować różnorakie dania rybne, żeby jej smakowały. Pozostali domownicy, na szczęście, lubią ryby i chętnie widzą je w rożnych wersjach na naszym stole.
Dzisiejsze danie to efekt inspiracji z ostatnich warsztatów kulinarnych w studio Baccaro (http://www.baccaro.pl/), gdzie gotowaliśmy potrawy korzystając z azjatyckich inspiracji. Wykorzystując tam zdobyte wiadomości powstało to danie. Dorsz w nim smakuje egzotycznie, jest lekko pikantny, delikatny i wilgotny, dla mnie idealny po prostu. Do tego czosnkowe puree z zielonego groszku i pysznie słodka, karmelizowana marchewka. Razem powstaje nam danie będące połączeniem kuchni azjatyckiej i naszej rodzimej polskiej. Całość smakuje bardzo dobrze, nawet tym, którzy nie lubią ryb ;-).
Kotleciki z dorsza z puree z groszku i karmelizowaną marchewką
Składniki (na 4 porcje):
- 600 g polędwicy z dorsza (ale zwykły filet też będzie super),
- 1 łyżeczka zielonej pasty curry,
- 2 łyżki sosu rybnego,
- 1/2 łyżeczki pieprzu czarnego,
- 2 jajka,
- pęczek natki pietruszki lub kolendry,
- 50 g mrożonego zielonego groszku,
- 2 ząbki czosnku,
- 50 g masła,
- 300 g marchewki mrożonej baby,
- 15 g masła,
- 1 płaska łyżka miodu,
- sól i pieprz do smaku
- olej kokosowy do smażenia
Sposób przygotowania:
Mięso z dorsza oczyszczamy z ewentualnych ości, skóry, itp a następnie mielimy, siekamy lub miksujemy w malakserze, w zależności od upodobań. Ja osobiście używam malaksera. Rozdrobnione mięso wkładamy do miski, wbijamy jajka, dodajemy posiekaną natkę lub kolendrę, sos rybny, pieprz oraz pastę curry (TIP: jeżeli Wasza pasta curry jest dość gęsta można ją rozrobić odrobiną wody (około 50 ml) aby ułatwić połączenie jej z masą rybną). Wszystko mieszamy dokładnie i wilgotnymi dłońmi formujemy kotleciki (mnie wyszło z tej porcji 10 sztuk).
W międzyczasie w dwóch garnkach zagotowujemy wodę z odrobiną soli. Do jednego garnka wrzucamy mrożoną marchewkę i gotujemy ją około 5-6 minut, a następnie odcedzamy. W drugim garnku gotujemy groszek zielony około 10 minut. Po zagotowaniu również odcedzamy.
Rozgrzewamy patelnię, smarujemy ją delikatnie olejem kokosowym i wykładamy kotleciki. Smażymy je po 5-7 minut z każdej strony, na średnim ogniu, tak aby miały ładny, złoty kolor.
W trakcie smażenia kotlecików przygotowujemy resztę naszego dania. W rondelku rozgrzewamy 15 g masła i 1 łyżkę miodu. Do rozgrzanego masła wrzucamy ugotowaną marchewkę i na małym ogniu karmelizujemy ją chwilę.
Do ciepłego groszku dodajemy 50 g masła i dwa obrane i posiekane ząbki czosnku. Blendujemy wszystko blenderem do uzyskania gładkiej masy przypominającej w konsystencji puree. (TIP: Jeżeli puree jest według Was za gęste można dodać odrobinę przegotowanej wody.) Doprawiamy delikatnie solą i pieprzem do smaku.
Usmażone kotleciki podajemy na puree z groszku z karmelizowaną marchewką.
Smacznego!!!

Zielone curry z dorszem i zielonymi warzywami
Zielona pasta curry jest jednym z moich ulubionych dodatków w kuchni tajskiej. Idealnie wpisuje się w mój kulinarny gust, a uzupełniona mlekiem kokosowym, kolendrą i liśćmi kafiru, jest idealną bazą do różnorakich odmian curry. Do tego ryż jaśminowy, który ja najczęściej gotuję z dodatkiem kory cynamonu i kilkoma gwiazdkami anyżu, a w efekcie powstaje danie, według mnie, wyśmienite. W przygotowywaniu curry najlepsze, poza jego smakiem jest jeszcze to, że wystarczy pół godziny i możemy cieszyć się ciepłym daniem, przy minimum zaangażowania. To danie po prostu robi się prawie samo.
Dzisiejsza wersja to połączenie polędwiczki z dorsza (kupionej w naszym lokalnym Lidlu) z brokułem i zielonym groszkiem. Całość jest bardzo aromatyczna, pachnąca egzotyką i wyjątkowo smaczna. Serdecznie polecam, zwłaszcza, że jest to kolejny dobry sposób, aby przemycić dzieciom rybę. Jeżeli nie macie ochoty na rybę, identyczne curry można przygotować wykorzystując zamiast dorsza, mięso z piersi kurczaka, bądź indyka. Serdecznie polecam!!!
Zielone curry z dorszem
Składniki (na 4 porcje):
- 1 duża łyżka zielonej pasty curry
- 1 opakowanie mleka kokosowego 400 g
- 50 ml wody
- 1 łyżka cukru kokosowego
- 400 g polędwiczki z dorsza, lub fileta z dorsza
- 1 mały brokuł
- 3 łodygi selera naciowego
- 250 g zielonego groszku (u mnie mrożony)
- 4 liście kafiru
- 1 limonka
- 3 łyżki sosu rybnego
- pęczek kolędry
- 1 szklanka ryżu
- gwiazdka anyżu, kora cynamonu, do gotowania ryżu
- 2 łyżki oleju kokosowego
- sól i pieprz
Sposób przygotowania:
W garnku zagotować 3 szklanki wody, dodać małą łyżeczkę soli, wrzucić korę cynamonu oraz anyż, dosypać ryż i gotować około 15 minut, aż ryż wciągnie całą wodę. W międzyczasie pokroić dorsza w grubą kostkę. Brokuła umyć, podzielić na małe gałązki, selera umyć, osuszyć i pokroić w plasterki.
Na patelni podgrzać olej, dołożyć pastę curry i chwilę smażyć. Podlać wodą i dodać dwie łyżki mleka kokosowego. Zagotować, a następnie dodać cukier i sos rybny. Na patelnię wrzucić dorsza i chwilę smażyć. Następnie dodać warzywa oraz liście kafiru i dusić pod przykryciem około 5 minut. Po tym czasie wlać resztę mleka kokosowego, zagotować, zmniejszyć gaz i gotować już bez przykrycia kolejne 5-7 minut, co jakiś czas mieszając. W międzyczasie pokroić kolendrę. Ugotowane curry doprawić sokiem z limonki, solą i pieprzem, a następnie posypać kolendrą. Podawać z ugotowanym z przyprawami ryżem jaśminowym. Smacznego!!!
Dorsz a’la caprese z pomidorami, pesto i mozzarellą
Pomysłów na podanie ryby w taki sposób aby moja młodsza córka zjadła z przyjemnością szukam wciąż. Dotychczasowe pomysły przechodziły z różnym skutkiem, jedne zagościły u nas na stałe, jak np. curry z łososia, inne po kilku próbach nie przeszły pozytywnie werdyktu tego małoletniego jury. Na szczęście ten przepis należy do tej pierwszej grupy. Może to zasługa delikatnego dorsza, może ulubione połączenie mozzarelli z pomidorami, nie wiem, ale aż miło było patrzeć jak rybka znikała z talerza. A wiadomo, „ryba wpływa na wszystko” 😉 więc warto się postarać, aby znaleźć taką która zagości na stałe.
Samo przygotowanie jest dziecinnie proste i zajmuje dosłownie kilka minut, potem pieczenie w piekarniku i po mniej więcej pół godzinie można się cieszyć pysznym posiłkiem. Polecam bardzo serdecznie, bo warto spróbować.
Dorsz a’la caprese z pomidorami, pesto i mozzarellą
Składniki (3 porcje):
- 3 polędwiczki z dorsza po około 150 g każda
- 1 opakowanie mozzarelli w kulce 200 g
- 3 średniej wielkości pomidory
- około 100 g pesto (ja użyłam gotowego, ale można przygotować samodzielnie)
- pęczek bazylli
- oliwa z oliwek
- sól i pieprz
Sposób przygotowania:
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Polędwiczki rozmrażamy, jeżeli były zamrożone, myjemy i osuszamy ręcznikiem. Pomidory sparzymy wrzątkiem i obieramy ze skórki, kroimy w plasterki. Mozzarelle odlewamy z zalewy i również kroimy w plastry. Naczynie żaroodporne smarujemy oliwą z oliwek. Osuszone polędwiczki smarujemy pesto, układamy na spodzie naczynia żaroodpornego i doprawiamy solą i pieprzem po wierzchu. Następnie na każdej polędwiczce układamy na przemian pomidora i mozzarellę jak w klasycznej wersji caprese. Ponownie posypujemy odrobiną soli i pieprzu. Bazylię myjemy, osuszamy, siekamy i posypujemy po wierzchu pomidorów i mozzarelli.
Całość wstawiamy do piekarnika na 20-30 minut, tak aby ser się roztopił. Możemy podawać solo, lub w połączeniu z ziemniakami. Smacznego!!!
Polędwiczka z dorsza w porach – czyli pyszny obiad nie tylko od święta
Czasami uda mi się u nas w domu przemycić tradycyjny, rybny obiad. Nie jest to łatwe, gdyż moja młodsza latorośl zdecydowanie odmawia spożywania ryb za wyjątkiem łososia w prawie każdej postaci. Tym razem na szczęście się udało, a to w zasadzie tylko dzięki zapachowi, jaki rozchodził się w kuchni podczas gotowania tej rybki. Córka skuszona zapachem, przyszła ze swojego pokoju z pytaniem „co tak ładnie pachnie?”, gdy dowiedziała się, że to ryba, uznała że spróbuje. No i na szczęście był sukces. Wprawdzie stwierdziła, że „ten por to jest lepszy niż ta ryba, ale razem może być”. Nieważne, grunt, że zdrowy duży kawałek dorsza wylądował w małym brzuchu, a wiadomo „ryba wpływa na wszystko” na dzieci też 🙂 Można więc odhaczyć kolejny sprawdzony przepis na danie z rybą w roli głównej.
U nas polędwica z dorsza pojawiła się z dodatkiem grillowanych warzyw (papryka, cukinia, pieczarki) oraz puree ziemniaczanym z masełkiem i koperkiem. Razem było bardzo smacznie i zdrowo 🙂 Moim zdaniem jest to wyjątkowo łatwy przepis. Smażenie ryby, a w zasadzie jej duszenie zajmuje niewiele czasu, a efekt jest znakomity. Trzeba tylko wziąć pod uwagę fakt, że nieuważne przewracanie ryby może spowodować, że nam się ładne kawałki po prostu rozlecą na patelni. Ja zwykle używam do przewracania dwóch łopatek, jedną podkładam na spód, drugą na wierzch, przewracam i delikatnie zsuwam z łopatki. To według mnie najłatwiejszy sposób.
Gdybyście chcieli wzbogacić to danie, tak jak u mnie grillowanymi warzywami to przygotowanie ich jest dziecinnie proste. Nagrzać piekarnik do 200 stopni. Na blaszce ułożyć pokrojone w kawałki lub plastry warzywa, skropić oliwą, ja mam w tym celu oliwę z oliwek w atomizerze, doprawić delikatnie solą i pieprzem, i grillować w piekarniku około 20 minut. Dobrze jest w trakcie sprawdzić jak wygląda sytuacja. Niektóre warzywa grillują się szybciej, niektóre wolniej.
Polędwiczka z dorsza w sosie serowym
Składniki (4 porcje):
- 4 kawałki polędwicy z dorsza około 600-800 g
- 2 duże lub 3 średnie pory
- 50 g masła klarowanego
- 1 opakowanie gorgonzoli 200g
- 100 ml śmietany 30%
- kilka gałązek świeżego tymianku i rozmarynu
- sól i pieprz
Sposób przygotowania:
Jeżeli rybę kupiliśmy zamrożoną należy ją rozmrozić. Rozmrożoną, lub świeżą rybę umyć, osuszyć ręcznikiem papierowym oraz posypać z każdej strony solą i świeżo mielonym pieprzem. Odstawić na pół godziny do lodówki. W międzyczasie umyć, osuszyć a następnie drobno pokroić pora. Na dużej patelni roztopić masło klarowane. Dorzucić do patelni pokrojone pory i podsmażyć mieszając do jakiś czas, aż por zmięknie. Zmniejszamy Na podduszonych porach układamy rybę, przykrywamy przykrywką i dusimy około 10 minut. Po tym czasie delikatnie przekładamy na drugą stronę. Polewamy delikatnie śmietaną i rozkruszamy gorgonzolę. Posypujemy po wierzchu pokrojonymi ziołami – tymiankiem i rozmarynem. Przykrywamy ponownie przykrywką i dusimy około 15 minut. Po tym czasie ser powinien się dobrze rozpuścić i oblać naszą rybę. Danie przekładamy na talerze. Ja podaje z puree ziemniaczanym i grillowanymi warzywami. Dobrze będzie też smakować z ryżem oraz duszoną marchewką z groszkiem. Smacznego!!!










































