Tort Tiramisu, czyli urodziny z nutką Italii

Tiramisu to moja odwieczna miłość. Pierwszy raz spróbowałam podczas studenckich „saksów” w Londynie. Miałam okazje pracować we włoskiej restauracji jako kelnerka, a że miejsce było maleńkie i bardzo rodzinne do moich obowiązków nie należało tylko obsługiwanie gości. Nie raz, podczas przerw, czy gdy nie było zbyt wielu osób na sali, pomagałam włoskiej ekipie na kuchni. Tam po raz pierwszy miałam okazję spróbować tego smaku! Był rok 1997, po powrocie do Polski próżno było szukać mascarpone w naszych lokalnych sklepach, więc robiłam swoje polskie „tiramisu” na klasycznym twarogu, mielonym przynajmniej trzy razy… no nie był to ten sam smak, ale zawsze jakaś namiastka.

Po pewnym czasie również i do naszych sklepów zaczęły napływać takie „rarytasy”. Wówczas tiramisu stało się jednym z moich popisowych ciast i w zasadzie przyjmowane było z ogromną radością na każdej imprezie. Przez lata wersja ewaluowała i moim zdaniem zdecydowanie „umiem w tiramisu”.

Tym razem wykorzystałam przepis klasyczny, lekko go zmodyfikowałam i powstał tort, na bazie kremu do tiramisu, na klasycznym biszkopcie nasączony kawą z amaretto.

Tort Tiramisu

Składniki:

Na biszkopt:

  • 7 jajek
  • 200 g drobnego cukru
  • 150 g szklanka mąki tortowej
  • 50 g mąki ziemniaczanej
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • kilka kropel aromatu migdałowego

Na nasączenie biszkoptu

  • 200 ml mocnej kawy espresso
  • 70 ml amaretto
  • 2 łyżki brązowego cukru
  • 1 łyżka aromatu migdałowego

Na krem:

  • 7 żółtek
  • 7 łyżek drobnego cukru
  • 750 g mascarpone
  • 750 g  śmietany 36%
  • 1 łyżeczka esencji migdałowej
  • 7 łyżek cukru pudru
  • 2 opakowania śmietan-fix
  • 10-15 ciasteczek amaretti

Do dekoracji:

  • 2-3 łyżki gorzkiego kakao
  • 1 opakowanie biszkoptów
  • owoce

Sposób przygotowania:

W pierwszej kolejności zaparzamy mocną kawę lub robimy kawę w ekspresie, a następnie studzimy.

W międzyczasie przygotowujemy biszkopt. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Tortownicę o średnicy 24 cm smarujemy masłem i wykładamy papierem do pieczenia. Oddzielamy żółtka od białek. Białka wlewamy do misy miksera i miksujemy na wysokich obrotach do uzyskania sztywnej piany. Wówczas stopniowo dodajemy cukier. Gdy cały cukier jest już dodany, a masa puszysta i nie zawiera grudek, przechodzimy do dodawania żółtek. Dodajemy po jednym, a każde kolejne dodajemy wówczas, gdy poprzednio już jest dobrze rozmieszane z pianą. Po dodaniu wszystkich żółtek ubijamy jeszcze przez chwilę. Dodajemy aromat migdałowy, mieszamy. W międzyczasie do drugiej miski przesiewamy mąkę i mąkę ziemniaczaną, dodajemy proszek do pieczenia i mieszamy. Tę mieszankę dodajemy do piany w dwóch-trzech partiach, za każdym razem mieszając delikatnie łopatką do połączenia składników. Uważamy, aby piana nam nie opadła. Wymieszaną masę przekładamy do tortownicy, wierzch wyrównujemy, rozprowadzając ciasto od środka na brzegi. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy 30-35 minut, biszkopt jest upieczony, gdy wbity drewniany patyczek pozostaje suchy. Upieczony biszkopt wyjmujemy z piekarnika i studzimy.

W kolejnym kroku przygotowujemy krem. Do misy miksera wbijamy żółtka, dodajemy drobny cukier oraz esencję migdałową i ubijamy około 10-15 minut, do czasu uzyskania bardzo puszystej, piankowej masy. Następnie dodajemy mascarpone i ponownie ubijamy, aż składniki się połączą, a masa jest mocno puszysta.
W drugiej misce ubijamy śmietanę 36% wraz z cukrem pudrem na sztywno. Pod koniec ubijania śmietany dodajemy śmietan-fix. Ubitą śmietanę dodajemy do masy jajecznej z serkiem mascarpone i mieszamy dokładnie na małych obrotach miksera do uzyskania gładkiej konsystencji.

Do ostudzonej w międzyczasie kawy dodajemy cukier i amaretto, mieszamy. Biszkopt kroimy na trzy blaty. Pierwszy blat kładziemy na talerz lub paterę i nasączamy kawą z amaretto. Wykładamy porcję kremu. Następnie kruszymy drobno część ciasteczek amaretti i rozsypujemy je na warstwie kremu. Nakładamy kolejny blat biszkoptowy, nasączamy, kładziemy krem, pokruszoną resztę amaretti, a następnie przykrywamy ostatnim blatem biszkoptowym. Blat ponownie nasączamy resztą kawy. Całość smarujemy po wierzchu i po bokach kremem, wyrównując wszystkie powierzchnie.

Tort posypujemy po wierzchu gorzkim kakao oraz okładamy biszkoptami dookoła. Obwiązujemy dookoła wstążką lub zakładamy ring, aby biszkopty dobrze się przykleiły do tortu. Górę dekorujemy owocami! Ostawiamy tort do lodówki na minimum 4 godziny, aby wszystko się dobrze ustabilizowało.

Smacznego!!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *