Dawno nic się tu nie pojawiało, a ja szukałam sobie wymówek czemu nie piszę… bo to właśnie tak wygląda. Telefon pęka w szwach od ilości zdjęć jedzenia, każdy wolny weekend, wieczór, obfitują w kolejne przepisy i nowości w naszej domowej kuchni, a na blogu? Na blogu posucha… Tłumaczę sobie, że blog to hobby, coś co…