Faworki – sentymentalna podróż do przeszłości

Kto mnie uczył gotować? To w moim przypadku nie jest proste pytanie. Moja mama nie gotuje, nie lubi, a sam proces gotowania jest dla niej bardziej przykrym obowiązkiem niż przyjemnością. Miałam jednak to szczęście, że dorastałam w domu z babcią, która gotowała wciąż. Wprawdzie niechętnie przyjmowała pomoc kilkuletniej wnuczki, ale z czasem było tylko lepiej.

Babci już nie ma z nami od ponad 20 lat, ale została mi po niej niesamowita pamiątka — książka kucharska, stara, pożółkła i oprawiona w introligatorni, gdy już powoli niektóre kartki próbowały zmienić swoje miejsce. Bardzo dobrze pamiętam, gdy babcia ją odebrała. Wszystkie uszkodzone kartki znalazły swoje miejsce, a te rozdarte zyskały nowe życie. Gdy opuszczałam dom rodzinny, książka trafiła w moje ręce i jest to moja największa pamiątka.

Co więcej, pomiędzy stronami jest mnóstwo małych fiszek, na których babcia swoim specyficznym pismem zapisywała zasłyszane, lub zmodyfikowane przepisy. Mam więc teraz niesamowitą kopalnię wiedzy na temat tradycyjnej, polskiej kuchni. To są niesamowite smaki, niespaczone naszymi naleciałościami kuchni fusion, molekularnej, czy innych nowości. Takie nasze, tradycyjne, proste.

I taki jest też dzisiejszy przepis, prosty, kilka składników i wyśmienity efekt!!!

Faworki – przepis tradycyjny

Składniki:

  • 600 g mąki pszennej
  • 6 żółtek
  • 6 łyżek cukru
  • 1 łyżka spirytusu
  • 1 łyżka octu spirytusowego 6%
  • 2-3 łyżki kwaśnej śmietany 12-18%
  • 1,5 – 2 kg smalcu do smażenia (można użyć oleju rzepakowego lub słonecznikowego)
  • cukier puder do posypania

Sposób przygotowania:

Żółtka utrzeć z cukrem na puszystą masę. Na stolnicę przesiać mąkę, dodać masę żółtkową i zagniatać ciasto. W trakcie zagniatania dodać ocet i spirytus, a następnie stopniowo śmietanę, cały czas zagniatając. Można oczywiście użyć do tego również miksera z łopatką do mieszania. Ciasto ostatecznie ma mieć konsystencję ciasta na makaron.

Odstawiamy ciasto na 20-30 minut, żeby odpoczęło, a następnie wałkujemy porcjami na cienki placek. Każdy placek kroimy na paski, a następnie na mniejsze kawałki. Przekrawamy wzdłuż i zawijamy do środka, aby uzyskać klasyczny kształt.

W garnku rozgrzewamy tłuszcz. Na gorący tłuszcz wrzucamy po kilka faworków, tak aby swobodnie pływały w garnku. Smażymy z obu stron, aż nabiorą złotego koloru, przewracając przy użyciu drewnianych patyczków lub łopatki.

Usmażone odkładamy na ręcznik papierowy, aby obciekły z tłuszczu i posypujemy cukrem pudrem.

Smacznego!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *