Jesienna przekąska — zapiekane figi

Od paru sezonów jesień kojarzy mi się ze świeżymi figami. Pewnie jest to spowodowane tym, że wówczas najłatwiej jest je dorwać, nawet w osiedlowym Lidlu 🙂 czy Biedronce.
Pamiętam pierwszy raz gdy jadłam świeże figi, byliśmy na pierwszym naszym rodzinnym, zagranicznym urlopie w Chorwacji. Ten smak mam w ustach do dziś. Wcześniej znałam je tylko z wersji suszonej, dodawanej do ciast, albo podawanych jako przekąska, gdy się miało ochotę na coś słodkiego… ale te pyszne, słodkie łezki, zrywane prosto z drzewa były po prostu niesamowite.

Teraz zakup fig w naszym kraju nie jest już taki trudny, szczególnie jesienią. Świetnie nadają się jako dekoracje do ciast, czy talerzy wędlin, lub serów, bo figi poza smakiem, cieszą również swoją urodą 🙂 Po prostu wyglądają nieziemsko.

Ale wracając do sedna, gdy jest „figowy” sezon zajadam je bardzo często, z powodzeniem mogę Wam polecić kanapeczki z figą i serem camembert, omlet z figami, figi zawijane w szynkę parmeńską, tartę z figami, pizzę z figami, ale tak najbardziej w tym sezonie serce moje skradły zapiekane figi z serem kozim, zapraszam więc po przepis, bo danie szybkie, proste, a do tego NIEZIEMSKO smaczne…

Zapiekane figi z serem kozim

Składniki:

  • 8 dojrzałych fig
  • 100 g rolady z sera koziego
  • 3-4 łyżki miodu
  • odrobina oliwy z oliwek
  • szczypta chilli
  • 3 łyżki płatków migdałowych
  • sól

Sposób przygotowania:

Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni.

W międzyczasie figi myjemy, odcinamy ogonki i nakrawamy na krzyż. Roladę kozią koimy w plastry. Każdy plasterek przecinamy na pół, a następnie jedną połówkę na ćwiartki. W nakrojoną figę wkładamy połówkę plasterka rolady, a następnie w przeciwną stronę wkładamy obie ćwiartki, tak aby powstał z sera krzyżyk.

Naczynie żaroodporne lub blaszkę spryskujemy oliwą z oliwek, a następnie układamy nadziane figi jedna obok drugiej. Lekko solimy i delikatnie posypujemy odrobiną chilli. Następnie każdą roladkę posypujemy płatkami migdałowymi, a po wierzchu polewamy delikatnie miodem.

Wkładamy do piekarnika na 30 minut. Pod koniec pieczenia można przez 5 minut przełączyć piekarnik na funkcję grilla i podpiec górę w temperaturze 240 stopni.

Wyjmujemy z piekarnika i podajemy. Najlepiej smakują na ciepło, ale na zimno też są niczego sobie 🙂

Smacznego!!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *