Od dłuższego czasu strasznie modnym kulinarnym dodatkiem do różnorodnych dań, stała się zielona herbata matcha. Kilkakrotnie zdarzyło mi się spróbować w rożnych miejscach deserów z tym właśnie składnikiem i muszę się przyznać, że jestem nim zauroczona. Uwielbiam zieloną herbatę, tę jej delikatną goryczkę, odświeżający smak, stąd też pewnie desery z jej dodatkiem są dla mnie takim objawieniem. Zielona herbata powoduje, ze otrzymujemy niecodzienny smak, a do tego kolor dania jest zdecydowanie zaskakujący…
Długo myślałam, kombinowałam, aż w końcu powstała pierwsza nadająca się do opublikowania wersja mojego sernika na zimno z herbatą matcha. Co do wersji smaku zdania są podzielone, moja mama i moja młodsza córka są zachwycone, mąż stwierdził, że to nie jego smaki, dla mnie całość to po prostu pe-tar-da… Smakuje wyśmienicie, więc jeżeli macie pod ręką zieloną herbatę to serdecznie polecam wypróbować ten przepis.
W najbliższym czasie będę kombinować wersję pieczoną, zobaczymy która wygra w rankingu na najlepszy sernik matcha 🙂
Sernik na zimno z zieloną herbatą
Składniki:
Na spód:
- 220 g herbatników maślanych,
- 80 g masła,
Na masę serową:
- 625 ml śmietany kremówki 30 lub 36%,
- 100 g białej czekolady,
- 2 płaskie łyżki herbaty matcha,
- 1 limonka,
- 250 g mascarpone,
- 500 g ricotty,
- 150 g cukru drobnego,
- 30 g żelatyny,
- 50 ml wody,
Na warstwę wierzchnią:
- 2 dojrzałe mango,
- 10 g żelatyny,
- 50 ml soku pomarańczowego
Sposób wykonania:
Herbatniki rozkruszamy na proszek w blenderze. Masło topimy w mikrofalówce lub kąpieli wodnej. Roztopione masło łączymy z rozdrobnionymi herbatnikami, dokładnie mieszamy. Wykładamy na spód tortownicy, dokładnie dociskamy, tak aby pokryć cały spód. Wkładamy tortownice do lodówki na około 30 minut.
W małym rondelku gotujemy 125 ml śmietany z cukrem, cały czas mieszając, cukier musi się dokładnie rozpuścić, zdejmujemy z gazu. Do gorącej śmietany dodajemy białą czekoladę, i mieszamy, aż czekolada się rozpuści. Wówczas dodajemy matchę. po raz kolejny dokładnie mieszamy i odstawiamy do wystygnięcia.
Limonkę myjemy dokładnie, a następnie przelewamy wrzątkiem, aby usunąć ewentualne konserwanty jakie mogą być na skórce.W misce miksera łączymy ze sobą mascarpone i ricottę. Dodajemy do miski skórkę startą z całej limonki. W osobnej misce ubijamy na sztywno śmietanę. W 50 ml gorącej wody rozpuszczamy żelatynę. Do rozpuszczonej żelatyny, wciskamy sok z całej limonki, dodajemy po trochę sosu z matchy i śmietany, aby ją zahartować, a następnie wlewamy tak wymieszaną żelatynę do reszty sosu, mieszamy dokładnie. Tak przygotowany sos dodajemy do masy z serków, mieszamy dokładnie mikserem. Gdy już mamy jednolitą masę, dodajemy ubitą na sztywno śmietanę i miksujemy na małych obrotach do uzyskania jednolitej konsystencji. Przekładamy tak przygotowaną masę na spód z herbatników i wkładamy do lodówki.
Sok pomarańczowy podgrzewamy, rozpuszczamy w nim żelatynę. Mango myjemy, obieramy i kroimy w kostkę. Łączymy mango z sokiem w wysokim naczyniu i blendujemy aby uzyskać gładką masę. Tak przygotowaną masę wykładamy na masę sernikową i wkładamy ponownie do lodówki. Ciasto powinno spędzić w lodówce minimum 2 godziny, a najlepiej całą noc.
Wierzch ciasta można ozdobić dostępnymi owocami, w moim przypadku to były ziarenka granatu, ale truskawki, maliny, czy plasterki limonki, również wyglądają pięknie.
Smacznego!!!
